Koszty dojazdu do pracy

Drogi czytelniku!
W tym blogu znajdziesz PODSTAWOWE informacje na temat czasu dojazdu do pracy. Udaj się do adwokata specjalizującego się w prawie pracy, jeśli masz pytania dotyczące Twojego (indywidualnego) przypadku. 


Pracownik ma prawo do zwrotu kosztów dojazdu do pracy określonego w umowie, układzie zbiorowym pracy lub regulaminie zakładowym. Jeśli ma nic na ten temat w tych oficjalnych dokumentach wtedy pracodawca nie jest zobowiązany do zwrotu kosztów dojazdu do pracy. Zanim pracownik podpisze umowę o pracę może negocjować wynagrodzenie za dojazd do pracy (przeważnie 0,21 EUR, kwota zwolniona z podatku). 

 

Zwiększona odległość dojazdu ze względu na inne miejsce pracy

 

W ramach restrukturyzacji lub reorganizacji pracownik może zostać przeniesiony do innego oddziału własnej organizacji lub do firmy spółki przejmującej. Może to wiązać się z dodatkowym czasem dojazdu do pracy, natomiast jeśli pracownik nie przyjmie nowych warunków pracyi, może to prowadzić do utraty prawa do zasiłeku dla bezrobotnych. 

 

Kiedy pracownik przyczynia się do własnego bezrobocia?

 

Pracownicy, którzy stracą pracę, mogą ubiegać się o zasiłek dla bezrobotnych (WW) z UWV. Pracownik musi spełnić szereg warunków, aby otrzymać zasiłek dla bezrobotnych. Pracownik przyczynia się do własnego bezrobocia, jeżeli złożył rezygnację z pracy bez ważnego ku temu powodu. Powstaje zatem pytanie, czy i kiedy wydłużony czas dojazdu kwalifikuje się jako ważny powód rezygnacji z pracy. Pracodawca musi zapewnić pracownikowi należyte informacje na ten temat. 

 

Co oznacza czas dojazdu

Z orzecznictwa sądowego wynika, że pojęcie czasu dojazdu do pracy należy interpretować szeroko. 

Zgodnie z Rozporządzeniem o Odpowiedniej Pracy WW (Zasiłków dla Bezrobotnych) i ZW (Zasiłków Chorobowych), który określa czas dojazdu do pracy do maksymalnie dwóch godzin dziennie w oparciu o publiczne środki transportu. Ponadto, oczywiście, rolę odgrywają okoliczności osobiste. Jednak odpowiedź na to pytanie nie jest taka prosta.

 

Dobry pracodawca kontra dobry pracownik

W helenderskim prawie mowa jest o statusie dobrego pracodawcy (skrupulatność, nie nadużywanie pozycji pracodawcy, motywowanie do podejmowania ważnych decyzji, spełnianie oczekiwań, równe traktowanie pracowników i zapewnienie dobrego ubezpieczenia) i statusie dobrego pracownika (wykonywanie obowiązków zawartych w umowie o pracę, zapobieganie nieusprawiedliwionej obecności, poprawne zachowanie). W kontekście bycia dobrym pracodawcą można oczekiwać od pracodawcy rozwiązań rekompensujących dodatkowy czas dojazdu i ewentualnych przesiadek na inny środek transportu. Pracodawca może rozważyć poniższe opcje:

 

  • dodatek na dojazd do pracy
  • możliwość (częściowej) pracy  z domu
  • elastyczne godziny pracy
  • kartę parkingową uprawniającą do bezpłatnego parkowania 
  • dodatkowy czas dojazdu do pracy (mierzony od starej lokalizacji) 
  • udostępnienie samochodu w leasingu

 

Od pracownika oczekuje się pewnego stopnia dobrej woli w odniesieniu do zmiany warunków pracy. Charakter pracy, która ma być wykonywana przez pracownika, również odgrywa rolę w określeniu, czego można oczekiwać od pracownika (od kierownika można oczekiwać więcej niż od pracownika produkcyjnego). Ponadto pewną rolę odgrywają okoliczności osobiste, takie jak opieka nad dziećmi uczęszczającymi do szkoły, niezależnie od tego, czy masz prawo jazdy lub samochód itp.

 

Przeniesienie przedsiębiorstwa 

 

W wyniku np. fuzji, outsourcingu lub intensyfikacji współpracy z inną organizacją w ramach holdingu może dojść do przeniesienia przedsiębiorstwa, w którym zmienią się warunki pracy, takie jak miejsce pracy, a co za tym idzie czas dojazdu. W tym kontekście istotna jest ustawa o przejmowaniu przedsiębiorstw. Celem tej ustawy jest jak największa ochrona praw pracowników podczas przeniesienia. Podstawową zasadą tego systemu jest to, że wszystkie prawa i obowiązki wynikające z umów o pracę przenoszonych pracowników zostają zachowane i automatycznie przeniesione na nowego pracodawcę.

 

Pracownik może jednak uważać, że zwiększona odległość dojazdu oznaczałaby istotną negatywną zmianę w jego warunkach zatrudnienia, przez co wolałby się nie przenosić, np. jeśli dłuższy czas dojazdu miałby duży wpływ na jego życie prywatne. Jeśli jednak pracodawca znajdzie dla niego odpowiednie stanowisko, pracownik nie zostanie uznany za nadliczbowego i sam będzie musiał się zwolnić. Wówczas pracownik może utracić zasiłek dla bezrobotnych, ponieważ może zostać mu zarzucone, że sam przyczynił się do bezrobocia W takiej sytuacji pracownik może jedynie zwrócić się do sędziego sądu rejonowego o rozwiązanie umowy o pracę, z przyznaniem (wysokiej) odprawy/rekompensaty. Pracownik może użyć argumentu, że zmiana warunków zatrudnienia wynika z przeniesienia przedsiębiorstwa, a zatem leży po stronie pracodawcy. Konkretnie oznacza to, że pracownik uważa, że nie ma dla niego odpowiedniego stanowiska, w wyniku czego zostaje zwolniony i może ubiegać się o odprawę lub Plan Socjalny uzgodniony w kontekście zmiany organizacyjnej. 

 

Jednostronna zmiana warunków zatrudnienia

Zmiana miejsca zatrudnienia, oznacza zmianę warunków zatrudnienia. Z zasady pracodawca nie może po prostu zmienić miejsca pracy bez zgody pracownika. Pracodawca może to zrobić, jeśli umowa o pracę zawiera zapis o jednostronnej zmianie. Ponadto zmiana ta musi mieć bardzo istotne znaczenie dla firmy, do tego stopnia, że interes pracownika jest mniej ważny. Następuje wyważenie interesów, w ramach którego należy porównać interes pracodawcy z interesem pracownika.

 

Ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa na pracodawcy, który musi wykazać, że zmiana umowy o pracę jest konieczna dla firmy. Dzieje się tak na przykład w przypadku fuzji, w ramach której (część) pracowników jest również przenoszona do spółki przejmującej, zlokalizowanej w innym miejscu w kraju lub gdy część pracy będzie wykonywana w innym miejscu z powodu reorganizacji.

 

Jeśli w umowie o pracę nie zawarto klauzuli o jednostronnej zmianie, pracodawca nadal może się bronić. Biorąc pod uwagę okoliczności, pracodawca musi przedstawić pracownikowi rozsądną propozycję, której pracownik nie może odrzucić zgodnie z tzw. standardami rozsądku i uczciwości. W odniesieniu do czasu dojazdu do pracy  może to oznaczać (jak wyżej), że rozsądny czas dojazdu to maksymalnie dwie godziny dziennie transportem publicznym. 

 

Jeśli masz podobny problem najlepiej poszukaj pomocy wyspecjalizowanego prawnika.